Witamy na stronie naszej szkoły!

ZADYMA W SZKOLE 22-09-2010

Środa, 22 września, kartkówka z polskiego. Głowy nisko pochylone nad kartkami, mózgi parują. Nagle za drzwiami odzywa się dzwonek, za chwilę kolejny i następny. Krótkie, przerywane dźwięki, jak w alfabecie Morse’a. Alarm! Coś się dzieje!

Na korytarzu klasy z wychowawcami parami opuszczają budynek. Nikt nie panikuje, wszystko odbywa się sprawnie niczym w szwajcarskim zegarku. Po drodze widać dym wydobywający się z ostatniego piętra szkoły. Wszędzie go pełno, nie dusi ale trochę ogranicza widoczność. Schody, hol, drzwi wyjściowe, boisko – pokonanie tego odcinka zajmuje 4 minuty. W tym czasie 356 uczniów i 24 nauczycieli ustawia się w specjalnie oznakowanym miejscu zbiórki.

Na boisku szkolnym stoi pani Dyrektor w asyście zaprzyjaźnionych strażaków. „Pożar” to ich sprawka. Na szczęście to tylko ćwiczenia. Strażacy chcą sprawdzić jak szybko zdołamy się ewakuować w razie zagrożenia. Mierzą czas i chyba muszą być zadowoleni, bo nieznacznie się uśmiechają.

Gdy wszystkie klasy stoją już na boisku rozpoczynają się pokazy zastosowania gaśnicy. Strażacy tłumaczą, kiedy i w jakich okolicznościach należy jej używać. Pokazują, w jaki sposób za jej pomocą ugasić pożar. Pozwalają zapoznać się z gaśnicą w praktyce. Podpalają wiaderko, które każdy nauczyciel musi ugasić. Uczniowie przyglądają się z wielkim zaciekawieniem, słychać szepty i ciche komentarze.

Półgodzinny pokaz kończy krótkie przypomnienie zasad bezpiecznej ewakuacji. Nauczyciele i uczniowie dowiadują się, co należy zrobić, by nie narazić siebie i innych na niebezpieczeństwo. Strażacy opuszczają szkołę, a reszta wraca na lekcje.

Klasa, ławka, kartkówka z polskiego - kiedy uczniowie pochylają głowy, by skupić się na pracy odzywa się dzwonek, długi, przeciągły, ten prawdziwy. Alarmuje nas, że pora ewakuować się z lekcji. Przerwa czeka!

Michał Dzieliński