Zakończyła się akcja Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio "Ołówek dla Afryki". Jak przyznają pomysłodawcy zbiórki - reakcja ludzi przeszła ich najśmielsze oczekiwania!

W Kórniku na akcję „Ołówek dla Afryki” odpowiedziała spora grupa ludzi dobrego serca. Najwięcej długopisów, ołówków, kredek, nożyczek, linijek, ekierek, cyrkli, temperówek, gumek, a nawet całych piórników zebrały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Kórniku. Koordynatorkami akcji w szkole były nauczycielki: w klasach nauczania zintegrowanego Iwona Cyra, a w klasach IV – VI Alicja Serwatkiewicz

Na apelu szkolnym uczniowie dowiedzieli się, że akcja „Ołówek dla Afryki” jest taka ważna, ponieważ na Czarnym Lądzie nie wszystkie dzieci mogą się uczyć. Na każde 100 dzieci - 17 nigdy nie pójdzie do szkoły. Tylko wykształcenie może wyrwać afrykańskie dzieci z kręgu biedy i bezradności. Szkoła to najlepsza inwestycja w przyszłość tych dzieci, które mimo powszechnego obowiązku edukacji nie korzystają z nauki, ponieważ są zbyt biedne. Żadne polskie dziecko nie jest tak ubogie, by nie móc ofiarować ołówka, długopisu czy kredki. Zachęta, by podzielić się mnożąc dobro została odebrana z entuzjazmem. Udało się zebrać trzy kartony przyborów szkolnych, które pani Iwona Cyra zawiozła do siedziby Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio w Poznaniu.

Dołączone zostały również przybory szkolne zebrane u państwa Grzegorowskich przez spore grono osób na apel, który ukazał się w Miesięczniku Parafialnym. Podkreślić należy, że niektórzy właściciele sklepów słysząc na jaki cel kupowane było wyposażenie uczniowskie sprzedawali towar po cenie zakupu.

Wszystkie dary trafią do najbardziej potrzebujących dzieci z Czarnego Lądu, jednak koszt przesyłki do państw afrykańskich jest wysoki, dlatego szkolne akcesoria wysyłane będą sukcesywnie. Z przysłanych przyborów ucieszą się nie tylko dzieci, ale również polscy misjonarze, którzy dziękują za wsparcie w trudnym dziele.

Iwona Cyra