Tradycja czy nowoczesność?

Jesienny dzień, na dworze nieprzyjemna aura, a w murach szkoły zabawa na całego. Uczniowie z klasy VIb dali popis aktorskich umiejętności, biorąc udział w reklamach produktów wszelkiej maści i kremów, skierowanych do uczniów i nauczycieli. Wszystko oczywiście z okazji Dnia Edukacji Narodowej.

Dzięki inwencji grupy zapaleńców dowiedzieliśmy się, do czego może służyć zwykły młotek (do wbijania wiedzy w głowę) lub dwa połączone ze sobą lejki (do lepszego przepływu informacji między lewym i prawym uchem). Mali aktorzy zapewniali nas o niebywałej mocy różowych okularów, które zamienią każdego czarnowidza w optymistę oraz o leczniczych właściwościach wierzbowych witek i średniowiecznych dybów. Oba te specjały są doskonałymi medykamentami na chorobę „nieuctwa”. Pierwsze niszczy lenistwo i oczyszcza szare komórki, drugie uniemożliwia grę na konsoli i krzewi pożądane postawy.

Zbawienny wpływ wszystkich zaprezentowanych specyfików został potwierdzony naukowo. Oczywiście nadmierne ich zażywanie szkodzi, szczególnie wiedzy. Kto chce, może skorzystać z oferty reklamodawców zaaplikować sobie kurację młotkowo-lejkowo-dybową. Ja pozostaję jednak przy tradycyjnych środkach: ciszy, skupieniu i książce.

Michał Dzieliński

Z okazji Dnia Nauczyciela zorganizowano w szkole konkurs na najładniejszy uśmiech nauczyciela (dla nauczycieli uczących w klasach 4 - 6). Uczniowie mogli oddać tylko jeden głos, a wyniki przedstawiają się następująco:
- I miejsce: Lidia Jakubowska
- II miejsce: Beata Górna i Michał Dzieliński
- III miejsce: Łukasz Remszel